Pojechałam sobie, jak się należy w biały dzionek do centrum Otwocka.
Żeby uniknąć wszelakich zagrożeń czyhających w nocy....
Uniknęłam.
I, spokojnie zwiedziłam sobie :
opuszczony kompleks sanatoryjny panów Abrama i Szymona Gurewiczów,
zwany
Willą Gurewiczanką.
To najcenniejszy Świdermajer jaki zachował się do dzisiaj.
Zdobienia widoczne za fotkach to wizytówka tego stylu,
Świdermajer to nazwa drewnianej architektury letniskowej pod Warszawą, powstającej na przełomie XIX i XX wieku na tzw. linii otwockiej - w miejscowościach znajdujących się w pobliżu Otwocka, wzdłuż linii kolejowej od Wawra po Śródborów.
Twórcą tego stylu budownictwa był
MICHAŁ ELWIRO ANDRIOLLI
Styl ma elementy tradycyjnego budownictwa mazowieckiego o lekkiej konstrukcji i bogato zdobionych pawilonów inspirowanych warszawską Wystawą Rolno-Przemysłową z roku 1885.
BOLESŁAW PRUS pisał o nich:
"Są to cacka, jakich Warszawa jeszcze nie widziała w tej ilości i rozmaitości. Każdy z nich bawi oko piękną formą, sztukaterią, rzeźbieniami, tapicerskimi ozdobami albo żywą barwą."
Główna bryła budynku kształtowana pod wpływem architektury szwajcarskiej, która w Europie stała się bardzo popularna po Wystawie Światowej w Wiedniu w 1873 r. Andriolli wzbogacił formę o werandy i przedsionki zaczerpnięte z architektury schronisk alpejskich i rosyjskich daczy.
Dla stylu charakterystyczne są drewniane ażurowe zdobienia werand i ganków, szpiczaste zwieńczenia dachów.
Nazwę "świdermajer", jako żartobliwie podobną do nazwy biedemaier, uwiecznił Konstanty Ildefons Gałczyński
w wierszu :
w wierszu :
"Wycieczka do Świdra":
"Jest willowa miejscowość,
nazywa się groźnie Świder,
rzeczka tej samej nazwy
lśni za willami w tyle;
tutaj nocą sierpniową,
gdy pod gwiazdami idę,
spadają niektóre gwiazdy,
ale nie na te wille,
spadają bez eksplozji
na biedną głowę moją,
a wille w stylu groźnym
tak jak stały, tak stoją -
dzień i noc; i znów nocą
nikły blask je oświetla;
cóż im "Concerto grosso"
Fryderyka Jerzego Haendla!
Te wille, jak wójt podaje,
są w stylu "świdermajer".
nazywa się groźnie Świder,
rzeczka tej samej nazwy
lśni za willami w tyle;
tutaj nocą sierpniową,
gdy pod gwiazdami idę,
spadają niektóre gwiazdy,
ale nie na te wille,
spadają bez eksplozji
na biedną głowę moją,
a wille w stylu groźnym
tak jak stały, tak stoją -
dzień i noc; i znów nocą
nikły blask je oświetla;
cóż im "Concerto grosso"
Fryderyka Jerzego Haendla!
Te wille, jak wójt podaje,
są w stylu "świdermajer".
Samo uzdrowisko powstało w 1906 roku i było sukcesywnie rozbudowywane do 1921 roku.
W czasie II Wojny Światowej mieściła się tu : Komendantura a później szpital dla niemieckich żołnierzy.
Górewiczowie sprzedali w 1948 roku posiadłość Warszawskiemu Zarządowi Samorządowemu.
W czasach powojennych w Willi Gurewiczanka i budynkach sanatoryjnych, mieściły się :
Centralny Szpital Lotniczy
Liceum Medyczne nr 8
W 1997 budynek przejęła Polska Fundacja Alzheimerowska.
Od 2007 roku całość kompleksu niszczeje i jest opuszczona.
W listopadzie 2014 roku pojawił się promyk nadziei....
Opuszczone budynki zakupił prywatny inwestor
i
ogłosił zamiar renowacji z przeznaczeniem na obiekt sanatoryjny.
Miejmy nadzieję.....
Dawne sanatorium znajduje się w Otwocku przy ulicy Filipowicza i Armii Krajowej.
Widnieje w rejestrze zabytków pod nr 937