25 kwietnia 2015 roku, wyjechaliśmy z Warszawy do Kowna, późnym wieczorem.
Przez Grajewo przejeżdżaliśmy już w nocy.
Przy opuszczonym domu obowiązkowy postój.
Poszłam sama, żeby go solidnie "obfotografować".
Z boku, z frontu z daleka ....
Tu fociłam od strony zaparkowanego auta.
To zdjęcie ( powyżej ) zrobiłam z drugiej strony ulicy.
Za moment wróciłam z powrotem i spojrzałam na dom, już pstrykając zdjęcie
( i tylko dlatego w ogóle jest to zdjęcie poniżej ).....
Z balkonu na parterze wychodził ktoś w czarnym ubraniu.
Po raz pierwszy, odkąd fotografuję różne opuszczone, przestraszyłam się.
Tak mocno,że rzuciłabym aparat gdyby nie to,że miałam go na szyi na pasku.
Do samochodu dopadłam biegiem i od razu zablokowałam drzwi od środka.
Po mojej "przygodzie" siedzieliśmy w aucie jeszcze pół godziny. Obserwowaliśmy ulicę.Była pusta.Nikt z domu nie wyszedł.Ogólnie nie mam zdania....Może mieszka w tym domu ktoś i po prostu wyjrzał....Dziwne jedynie,że będąc 20 - 30 metrów od samochodu, tak się przestraszyłam.W aucie siedziała cała moja rodzina.Dopiero następnego dnia poszukałam informacji o opuszczonym domu w Grajewie.Cóż...Uważa się go za "nawiedzony ".
Zbudowany ponad 20 lat temu.
Nigdy nie został wykończony.
Nigdy nie znalazł się także chętny do jego kupna.
W latach 1996 - 2009, w Grajewie były odprawiane egzorcyzmy.
Brzmi to jak gusła ze Średniowiecza ale znalazłam info kto w tych latach był tam Proboszczem.
Ksiądz Tomasz Wiga.
Poszukałam dalej : gdzie obecnie mieszka Ksiądz Wilga i czy jest to postać autentyczna.
Jest faktycznie ksiądz o tym imieniu i nazwisku. Proboszcz Parafii w Śniadowie.
Nie mogę podać źródła ale informacja iż ksiądz Tomasz Wilga rzeczywiście odprawiał w tamtych latach egzorcyzmy - została przez mnie potwierdzona.
Dom w Grajewie, przy ulicy Kopernika 38, obok wygodny parking przed restauracją Folkowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz