Kowno sobie zwiedzamy, całą familią.
Dziewczyna mojego syna, zachwyca się katedrą, mąż mój z synem również
a,ja nagle ......
zobaczcie, jakie wielkie opuszczone kamienice i fabryka !
Wejść można było bezproblemowo, na co usiłowałam namówić rodzinkę....
Stawili opór jednolitym frontem :)
Jedynie Lambuś wiernie chciał mi towarzyszyć....ale bałam się,że skaleczy łapkę o jakieś szkło...
Rozczarowana, chciałam już rezygnować....gdy mój mąż, zawsze wiernie mnie wspierając, podrzucił pomysł :
fotografować z góry, z punktu widokowego !
Tu ja stanęłam okoniem jako osoba dotknięta panicznym lękiem wysokości.
Ale syn pobiegł do kasy po bilety i, wrócił z dobrą wiadomością, że punkt widokowy to tylko 3 etaże wjazdu na górę.
Uspokojona...no, bo co tam 3 piętra, wsiadłam do windy.
Faktycznie przycisnęliśmy " trójkę ".....
Że ja dałam się tak wkręcić !!!
Przecież widząc z dołu punkt widokowy, mogłam ruszyć szarą komórką, że to bzdura te 3 piętra...
I, wjechałam na górę.
Widok super, i owszem....
ale z wieży kościelnej, która ma wysokość ...
70 metrów !
Taras widokowy jest troszkę niżej ale niewiele.
Dawno nie zostałam tak " oszukana"....
Winowajcy to projektant przycisków w windzie i moja rodzina !!
Na górze sfociłam co się dało, żeby szybciej na dół....
Przeżycie ekstremalne ale zrozumiałe tylko dla tych z lękiem wysokości:))
Na zdjęciach opuszczone kamienice i fabryka. Nie mam pojęcia jaka.
Adres punktu widokowego :
Kościół Zmartwychstania Pańskiego
Żemaiciu gatve, Kowno, Litwa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz